Park Kwiatów Wiśni.

Aria

Trudno powiedzieć czy ten park jest tylko z drzewami Wiśni. Ale pewne jest to, że wszystkie liście w tym parku są różowe, czerwone.

Yoshike

Yosh z założonymi w bluzie rękoma , zaczęła przechadzać się po parku jakby nie miała nic lepszego do roboty. Kroki stawiała pewne aczkolwiek ciche , delikatne , pełne wdzięku. Przechyliła głowę w dół by po raz tysięczny spojrzeć na medalion prababki , który otrzymała tuż przed śmiercią. Ach , tylko ona ją rozumiała, nie odpychała jak reszta rodziny. Pogrążona we własnych myślach , przystanęła pod jednym z drzew , skupiając w nim cała uwagę , jakby było w nim coś niezwykłego , wyróżniającego go od innych drzew. Na ziemię poleciała cicha łza by zaraz rozbić się o czerwono-krwisty rubin będący częścią starego medalionu , który tak ceniła. Yoshike zacisnęła pięści by się choć na chwilę oderwać od wspomnień i choćby po to by wytrzeć łzy będące na czerwonych od mrozu policzkach.schowała ponownie rękę do kieszeni i nadal wpatrywała się w drzewo. I tak nikogo tu teraz nie ma.